Naturalne kosmetyki do pielęgnacji skóry twarzy w mojej łazience to już tak naprawdę oczywista oczywistość. Rynek jest zasypany cudownymi markami w dobrych cenach, które są warte uwagi. Co innego jeśli chciałybyśmy znaleźć naturalne produkty, które pielęgnują i służą również do wykonania make-upu. Zawsze wydawało mi się, że tego typu kosmetyki jeśli istnieją to są bardzo nietrwałe. Postanowiłam sprawdzić je na własnej skórze. Kilka tygodni temu zdecydowałam się na kosmetyki mineralne. Sporo słyszałam o produktach mineralnych jednak nie zgłębiałam wiedzy czy warto ich używać i dlaczego.
Do mojej kosmetyczki trafił mineralny primer Pretty Neutral jako idealna baza dla makijażu. Nakładam go pod rozświetlający podkład rozświetlający Beige Light (po użyciu tego produktu nie ma dużego świecenia więc spokojnie można go nakładać na co dzień) dzięki czemu przedłużam trwałość makijażu i pielęgnujemy skórę twarzy Primer zawiera żelazo, magnez, cynk, wapń, mikroelementy oraz sole minerale dlatego to idealne rozwiązanie dla skóry z problemami i nie tylko. Osobiście po kilku tygodniach stosowania moja cera stała się delikatniejsza i gładsza. Na podkład nakładam róż mineralny Rose. Uważajcie na ilość, którą nakładacie na pędzel. Produkty Anabelle Minerals są tak napigmentowane, że łatwo przesadzić z ilością. Na sam koniec opuszkami palcy nakładam cienie w naturalnych kolorach. Tak przygotowany naturalny makijaż spryskuję delikatnie wodą różaną marki Miya.
Do mojej kosmetyczki trafił mineralny primer Pretty Neutral jako idealna baza dla makijażu. Nakładam go pod rozświetlający podkład rozświetlający Beige Light (po użyciu tego produktu nie ma dużego świecenia więc spokojnie można go nakładać na co dzień) dzięki czemu przedłużam trwałość makijażu i pielęgnujemy skórę twarzy Primer zawiera żelazo, magnez, cynk, wapń, mikroelementy oraz sole minerale dlatego to idealne rozwiązanie dla skóry z problemami i nie tylko. Osobiście po kilku tygodniach stosowania moja cera stała się delikatniejsza i gładsza. Na podkład nakładam róż mineralny Rose. Uważajcie na ilość, którą nakładacie na pędzel. Produkty Anabelle Minerals są tak napigmentowane, że łatwo przesadzić z ilością. Na sam koniec opuszkami palcy nakładam cienie w naturalnych kolorach. Tak przygotowany naturalny makijaż spryskuję delikatnie wodą różaną marki Miya.
Po kilku tygodniach stosowania kosmetyków mineralnych do malowania mogę śmiało wyciągnąć kilka wniosów:
1) produkty Anabelle Minerals są mega wydajne. Mam wrażenie, że zużyje je za 100 lat :)
2) widzę znaczącą poprawę mojej cery dzięki bogatej zawartości minerałów w każdym opakowaniu
3) makijaż jest bardzo trwały i utrzymuje się cały dzień
4) w asortymencie brakuje moim zdaniem super fajnego rozświetlającego różu do policzków. Można się ratować rozświetlającym cieniem do powiek, który planuję dokupić. Testowałam pigmentację w sklepie i jest boski. Jest na tyle świetny, że w dniu kiedy wpadłam na Mokotowską wyprzedał się w sklepie stacjonarnym co do sztuki.
5) małym minusem nieporęczne opakowania, które po każdym otwarciu są brudne a minimalne ilości produktu wysypuje się. Trzeba uważać żeby się nie pobrudzić.
6) potrzebuję zdecydowanie więcej czasu na wykonanie makijażu minerałami niż tradycyjnym podkładem + prasowanym pudrem.
Moim zdaniem warto pamiętać o tym, że jakość produktów do makijażu nakładanych codziennie jest tak sama istotna jak kosmetyki do pielęgnacji. Jeśli już decydujemy się na naturalne produkty, zdecydowaniem lepszym rozwiązaniem, będzie kompleksowe podejście przy wyborze kosmetyków.
1) produkty Anabelle Minerals są mega wydajne. Mam wrażenie, że zużyje je za 100 lat :)
2) widzę znaczącą poprawę mojej cery dzięki bogatej zawartości minerałów w każdym opakowaniu
3) makijaż jest bardzo trwały i utrzymuje się cały dzień
4) w asortymencie brakuje moim zdaniem super fajnego rozświetlającego różu do policzków. Można się ratować rozświetlającym cieniem do powiek, który planuję dokupić. Testowałam pigmentację w sklepie i jest boski. Jest na tyle świetny, że w dniu kiedy wpadłam na Mokotowską wyprzedał się w sklepie stacjonarnym co do sztuki.
5) małym minusem nieporęczne opakowania, które po każdym otwarciu są brudne a minimalne ilości produktu wysypuje się. Trzeba uważać żeby się nie pobrudzić.
6) potrzebuję zdecydowanie więcej czasu na wykonanie makijażu minerałami niż tradycyjnym podkładem + prasowanym pudrem.
Moim zdaniem warto pamiętać o tym, że jakość produktów do makijażu nakładanych codziennie jest tak sama istotna jak kosmetyki do pielęgnacji. Jeśli już decydujemy się na naturalne produkty, zdecydowaniem lepszym rozwiązaniem, będzie kompleksowe podejście przy wyborze kosmetyków.
Chyba nie miałabym cierpliwości do nakładania podkładu kosmetykami mineralnymi.
ReplyDeleteWarto spróbować i się przekonać. Jak już się przyzwyczaisz i dojdziesz do wprawy to używanie 'minerałów' to sama przyjemność.
DeleteŚciskam
A.