Uf, udało się. Czas dopinania ostatnich guzików najnowszej kolekcji Patchouli uważam, za zamknięty! Były nerwy, była radość, podekscytowanie… Praca nad nową kolekcją to trudny, ale jednocześnie niezwykle twórczy i inspirujący czas. Prowadzenie własnej marki jest wymagającym, ale też fascynującym i bardzo wdzięcznym zadaniem. Czuję się w 100% odpowiedzialna za każdy projekt i każdy jeden produkt wychodzący z metką Patchouli, dlatego jestem niezwykle dumna z efektów tegorocznej kolekcji! Kocham ją całym sercem! Powstała ode mnie - dla Was. Chciałabym Wam pokazać kilka moich ulubieńców, mam nadzieję, że Wam również zawrócą w głowie.
Aurora jest moją wymarzoną sukienką. Model ten przeszedł długą drogę zanim mogłam pewnie powiedzieć - to jest to! Wielokrotnie dopracowywana i udoskonalana po to, aby odpowiadała na potrzeby każdej z nas. Aurora to prawdziwa przyjaciółka. Czuję się w niej niezwykle kobieco. Jest zwiewna i delikatna, a jednocześnie seksowna i nonszalancka. Stworzona do codziennego noszenia jak i do zadań specjalnych. Jej wyjątkowy luźny krój zaprojektowałam w taki sposób, abyś zawsze mogła się w niej czuć komfortowo, a Twoje atuty były zawsze subtelnie podkreślone. Uważam, że sukienka może również fantastycznie służyć kobietom w ciąży. W najnowszej kolekcji pojawiły się trzy nowe odsłony Aurory: kobieca i seksowna czerwona z wyjątkowej tkaniny cupro oraz jesienna kanionowa i szlachetna granatowa, które uszyte zostały z tencellu. Sama nie umiem jeszcze wybrać ulubionej.
Pojawia się też zupełnie nowe, inspirowane japońską kulturą krótkie kimono, które po prostu ubóstwiam! Ma charakterystyczne szerokie rękawy i tasiemkę, którą możemy je związać na różne sposoby. W zależności od moich potrzeb wiąże je ciasno lub luźno albo po prostu zostawiam samo kimono jako wygodną, delikatną narzutę. Wiecie dobrze jak bardzo cenię sobie uniwersalność i ponadczasowość ubrań. To jest tego idealny przykład! Możliwość stylizacji z kimonem jest niezliczona a klasyczne dostępne kolory: czarny i grafitowy zapewnią mi komfort i nonszalancką elegancję.
Jest jeszcze i ONA - moja ulubienica! Wyjątkowa i ultrawygodna wiązana sukienka Japanese. Nie mam wątpliwości, że od teraz będę wręcz szukała okazji, podczas których będę mogła ją nosić. Szczerze? Najchętniej w ogóle bym się z nią nie rozstawała. Szerokie rękawy, seksowny dekolt i długie taśmy, dzięki którym mogę delikatnie zmieniać jej fason to jest to, czego potrzebowałam. Poza tym, jest tak niezwykle miękka i przyjemna w dotyku, że chciałabym się nią otulić jak szalem.
Podzieliłam się z Wami moimi ulubieńcami, ale na tym nie koniec. Z pewnością wrócę tutaj nie raz pokazując moje najnowsze dzieła, bo w pełni na to zasługują. Jestem z nich baaardzo dumna i przeszczęśliwa, że mogę Wam je pokazać. Nie zwlekajcie, zerknijcie na stronę patchouli.pl i zobaczcie wszystkie projekty najnowszej kolekcji. Na pewno znajdziecie tam mnóstwo pomysłów dla siebie. Śledźcie mojego bloga i stronę, ponieważ trochę nowości jeszcze przed nami. :)
No comments?
Leave a comment